Jak odzwyczaić dziecko od smoczka?
Smoczek. Nierzadko największy przyjaciel malucha. A jak przyjaciel… to nieodłączny. Tym bardziej, że już od chwili narodzin dziecku towarzyszy bardzo silny odruch ssania. Smoczek ułatwia zasypianie, uspokaja, doskonale sprawdza się podczas spacerów. Tak więc gości w buzi dziecka niemal całą dobę. Aż przychodzi ten moment, kiedy trzeba się z nim pożegnać. Jak dokonać tego bez traumy dla dziecka i rodzica? Podpowiadamy w artykule.
Kiedy jest najlepsza pora na odzwyczajenie dziecka od smoczka?
Dziecko z pewnością odpowiedziałoby: „nigdy”, dlatego jako rodzice musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Im wcześniej odstawimy maluchowi smoczek, tym lepiej. Już pomiędzy drugim a czwartym miesiącem powinniśmy starać się, aby smoczek nie znajdował się w buzi dziecka przez całą dobę, a jedynie kiedy naprawdę jest taka potrzeba. Dzięki temu unikniemy uzależnienia dziecka od smoczka.
Pierwsza okazja na odzwyczajenie od smoczka pojawia się już pomiędzy 5. a 6. miesiącem życia dziecka, kiedy maluch jest bardzo zaabsorbowany chęcią poznawania i odkrywania świata (równocześnie zmniejsza się u niego „instynktowna” potrzeba ssania). To właśnie wtedy, w tym całym chaosie poznawanych przedmiotów, kolorów, kształtów i dźwięków dobrze jest po prostu zagubić smoczek. Bardzo często dziecko nie zauważa zmiany. Kiedy przegapimy tę szansę, kolejna pojawia się, kiedy dziecko ma roczek. Najczęściej umie już chodzić i staje się bardziej samodzielne. To dobry moment, aby na stałe pożegnać się ze smoczkiem.
Czy są jakieś sposoby na odzwyczajenie dziecka od smoczka?
Tak, jest ich wiele i rodzice potwierdzają ich skuteczność. Należą do nich między innymi:
- wspólne wyrzucenie smoczka do kosza;
- zniszczenie smoczka, na przykład poprzez ucięcie jego końcówki; tłumaczenie maluchowi, że smoczek się zepsuł i trzeba go wyrzucić;
- podawanie dziecku smoczka pokrytego delikatną warstwą pieprzu (ostry, wyraźny smak powinien zniechęcić malucha do ssania);
- poświęcenie dziecku uwagi, kiedy płacze z powodu braku smoczka, na przykład poprzez przytulenie, opowiedzenie bajki, zwrócenie jego uwagi na jakąś zabawkę itp.;
- udawanie, że smoczek się zgubił, „bezowocne” wspólne poszukiwanie smoczka;
- zamiana smoczka na gryzak (bardzo przydatny podczas ząbkowania);
- w przypadku „starszych” dzieci, kiedy proszą o smoczek można dać im w zamian na przykład zdrową przekąskę.
Jeśli dziecko jest emocjonalnie bardzo silnie związane ze smoczkiem, nie należy odstawiać go gwałtownie. Początkowo na kilka godzin w ciągu dnia, z czasem coraz dłużej, również w nocy. Zbyt szybkie porzucenie smoczka może sprawić, że maluch przerzuci się na kciuk, którego ssania będzie oduczyć znacznie trudniej.
Co się stanie, jeśli dziecko będzie korzystało ze smoczka zbyt długo?
Dłuższe korzystanie ze smoczka niesie ze sobą wiele negatywnych zjawisk dotyczących trwałych dysfunkcji w obrębie aparatu mowy. Przede wszystkim są to zmiany anatomiczne: wada zgryzu, uwypuklenie łuku zębowego lub podniebienia twardego (jest to tak zwane podniebienie gotyckie), cofanie się dolnej szczęki oraz wysunięcie się górnych zębów ku przodowi. Smoczek może wpłynąć także niekorzystnie na rozwój mowy (im dłużej smoczek znajduje się w buzi dziecka, tym mniej jest okazji do mówienia) i utrudniać jej naukę.
Pożegnanie ze smoczkiem nie musi być nerwowym, traumatycznym przeżyciem dla dziecka i rodzica. Wystarczy podejść do tego tematu ze spokojem, a przede wszystkim towarzyszyć maluchowi w tym ważnym momencie, aby z uśmiechniętą (pustą) buzią wyruszyć w dalszą podróż odkrywania niezwykłego świata!
Jak u Was przebiega lub przebiegało odzwyczjanie maluchów od smoczka? Podzielcie się z nami swoimi doświadczeniami w komentarzach! :)