Poradnik zakupowy dla hipsterskiego rodzica
Czy mógłbyś (z przymrużeniem oka) nazwać siebie hipsterem? A co to w ogóle znaczy – być hipsterem? Cenisz sobie oryginalność i wyjątkowość. Otaczasz się przedmiotami użytecznymi, ale takimi, których nie ma nikt z Twoich znajomych. Twój dom to oaza designu. Jeśli po tej krótkiej definicji możesz uznać siebie za HIPSTERA, a do tego jesteś świeżo upieczonym RODZICEM, koniecznie przeczytaj ten artykuł. Poznasz w nim „wypasione” gadżety i akcesoria dla dzieci, których nie może zabraknąć w twoim domu!
VIP-owska lektyka od Shnuggle
Łóżeczko dziecka hipsterskiego rodzica musi być bardzo wygodne, bezpieczne, a przy tym wyglądać nowocześnie. I wyróżniać się niebanalnym designem. Pod tym względem na pierwszym miejscu proponujemy Wam koszyk Mojżesza. „Co? Jakiś staromodny wiklinowy koszyczek?” Otóż nie! Kosz Mojżesza Shnuggle wykonany jest z hipoalergicznego, lekkiego tworzywa. Łatwo go przenosić, dzięki wygodnym uchwytom (w każdej chwili można je ukryć w ścianach koszyka). Chcesz, aby był jeszcze bardziej gadżeciarski? W zestawie posiada stojak 2 w 1 – możesz go używać jako tradycyjne łóżeczko lub kołyskę. Wygląda fantastycznie! Sami zobaczcie!
Kosmiczny odlot. Leżaczek Mamaroo
I to niebylejaki leżaczek. Cóż, nie ukrywajmy, ten model spełni oczekiwania nawet najbardziej wybrednego maluszka! W przeciwieństwie do tradycyjnych bujaczków-leżaczków, model Mamaroo posiada aż 5 rodzajów bujania. Jeśli Twoje dziecko płacze, nie musisz przemierzać z nim kilometrów samochodem tylko po to, aby się uspokoiło (tak, jest to jedna z najskuteczniejszych metod wyciszania i uspokajania niemowlęcia). Leżaczek naśladuje kołysanie podczas jazdy autem, huśtanie, falowanie, kołyskę i kangura. Można go regulować od pozycji siedzącej do leżącej. Do tego posiada wbudowane głośniki i 5 kojących odgłosów natury. A jeśli i to dla Ciebie za mało, możesz podłączyć do leżaczka odtwarzacz zewnętrzny (mp3, iPod, iPhone) i zaproponować dziecku swoją własną playlistę. Myślę, że niejeden dorosły chciałby mieć taki gadżet, np. w wersji hamaku lub huśtawki – to by dopiero było odprężenie!
Co więcej? Jeśli zainstalujesz na swoim telefonie aplikację 4moms, przy jej pomocy ustawisz ruchy, tempo bujaczka, dźwięk i głośność. Oczywiście możesz też zrobić to tradycyjnie, używając do tego nowoczesnego panelu z przyciskami.
Ultranowoczesny. Kompaktowy. Wygodny. Wózek Qbit
Nasza propozycja dla hipsterskiego rodzica to zdecydowanie wózek Qbit. Patrząc na ten model już na pierwszy rzut oka widzimy, że idealnie nadaje się do przestrzeni miejskiej. Nowoczesny i stylowy. Opinie w internecie? Bardzo pozytywne. Czemu zawdzięcza swoją popularność? Przede wszystkim jest naprawdę wygodny dla maluszka. A to w wózku najważniejsze. Przestrzenny, z regulowanymi pasami bezpieczeństwa i regulowanym oparciem pleców. Duży daszek przeciwsłoneczny (określany przez producenta jako XXL) z okienkiem skutecznie ochroni dziecko przed szkodliwymi promieniami UV. Qbit to wózek wygodny nie tylko dla dziecka, ale i rodzica. Jest wyjątkowo lekki, a zastosowana w nim nowoczesna technologia pozwala go złożyć jedną ręką. Po złożeniu nie zajmuje dużo miejsca. Zmieści się wszędzie, nawet w mocno wypchanym bagażniku (sprawdzaliśmy to!). Łatwo się go prowadzi, a za sprawą większych podwójnych kółek. Oj, z takim wózkiem dopiero można lansować się po mieście!
Nosidełko, które uskrzydla. Yema Cybex
Rodzice uwielbiają nosić swoje dzieci w nosidełkach. Maluszki czują się wtedy bardzo bezpiecznie, tworzy się silna więź między nimi a mamą /tatą. Niemowlę przytulone do rodzica czuje jego ciepło, zapach, słyszy bicie serca. Yema to jeden z najnowocześniejszych modeli nosidełek. Kwestię bezpieczeństwa dziecka ma niemal dopracowaną w każdym szczególe. Niezależne od tego ile waży i mierzy dziecko nosidełko dopasowuje się do maluszka, zapewniając dla jego szyi i głowy wygodne oparcie. Dziecko może być noszone w trzech pozycjach: przodem do rodzica, na plecach oraz w pozycji biodrowej. Rodzice pytają nas, czy to nosidełko umożliwia zachowanie prawidłowej pozycji dziecka, tj. z szeroko rozstawionymi nóżkami, dla prawidłowego rozwoju bioder i kręgosłupa. Nosidełko Yema sprosta tym oczekiwaniom, dostało nawet wyróżnienie od organizacji IHDI za wspieranie zdrowego układu ciała niemowląt. Wygodne szelki i pas biodrowy sprawią, że nosząc dziecko nawet przez długi czas będziesz czuł się swobodnie. No, a na koniec smaczek dla hipsterskiego rodzica – spójrzcie jak wygląda to nosidełko. Nas urzekło. Dekoracyjne skrzydełka rozmieszczone na bokach na pewno będą przyciągać uwagę na ulicy. I do tego piękny, designerski wzór z kolibrem. Od razu widać, że nie jest to zwyczajne nosidełko.
Gryzak nie tylko do gryzienia. Grzybek Mombella
Tak jak w przypadku innych, opisanych dzisiaj gadżeciarskich akcesoriów, tak samo i gryzaczek Grzybek musi mieć w sobie „to coś”. Bardzo dobrze spełnia swoją podstawową funkcję, tzn. pomaga maluszkowi w trudnym okresie ząbkowania, łagodząc ból. Przyjrzyjcie się, jak wygląda ten gryzak. Zaprojektowano go tak, aby przypominał kształtem pierś mamy. Ale to nie wszystko. Po jego odwróceniu gryzaczek zamienia się w kubeczek z praktyczną przyssawką, w sam raz na przekąski. Gryzak można myć w zmywarce, chodzić w lodówce i ogrzewać w mikrofalówce. Nic, tylko gryźć!
Tron doskonały! Nocnik Summer Infant
Ten nocnik to istny tron dla małego króla i królowej! Nocnik swoim wyglądem przypomina rzeczywistą toaletę. Właśnie dlatego pomaga dzieciom szybciej zrezygnować z pieluchy. Dziecko jak wiadomo we wszystkim stara się naśladować rodzica. Jak wielką będzie miało zatem motywację, kiedy zobaczy sedes dostosowany do swoich rozmiarów!
Wewnątrz nocnika znajduje się higieniczna wkładka, ułatwiająca jego wyczyszczenie. Mieszcząca się na klapie dodatkowa nakładka ułatwi chłopcom korzystanie z nocnika.
Kiedy zobaczyliśmy ten nocnik po raz pierwszy, sami nie wiedzieliśmy co o nim myśleć. Wygląda fantastycznie, ale czy spodoba się rodzicom? Jednak zainteresowanie tym modelem przekroczyło nasze najśmielsze oczekiwania. Kiedy rodzice przechodzą koło niego w naszym sklepie stacjonarnym, chyba każdy musi wcisnąć w nim guzik odtwarzający dźwięk spuszczanej wody ???? A już za chwilę stoją z nim przy kasie.
Lusterko samochodowe inne niż wszystkie. Benbat
To lusterko samochodowe zdecydowanie różni się od tych tradycyjnych. Można je w sumie nazwać aktywnym lusterkiem. Lub interaktywnym. Montuje się go do tylnego lub przedniego zagłówka fotela – rodzic nie musi się odwracać, aby widzieć maluszka. Ale to lusterko to także świetny gadżet dla dziecka! Jest nieco wypukłe, miga oczami, ma drgające uszy, pokazuje ciekawe efekty świetlne, uśmiecha się i wygrywa wesołe melodie. A hipsterski rodzic będzie mógł uruchamiać go i przełączać opcje za pomocą dołączonego do zestawu pilota.
Niezależnie od tego czy jesteś hipsterem czy nie, masz frajdę kiedy kolekcjonujesz gadżety, akcesoria, które dziś przedstawiliśmy są nie tylko fajne, ale przede wszystkim funkcjonalne. A Wy, macie jakieś „perełki”, którymi chcielibyście się pochwalić?
